Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/twojterapeuta.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/twojterapeuta.waw.pl/paka.php on line 5
przypominała sobie nikogo podobnego do Jennifer. Oczywiście nie miała pewności, ale

przypominała sobie nikogo podobnego do Jennifer. Oczywiście nie miała pewności, ale

  • Bianka

przypominała sobie nikogo podobnego do Jennifer. Oczywiście nie miała pewności, ale

01 March 2021 by Bianka

twierdziła, że kobieta ze zdjęcia nie należy do stałych pasażerów jej linii. Kolejny ślepy zaułek. Za dużo tego naraz. Zadzwonił do następnych osób z listy, ale nikogo nie zastał, wszędzie zostawił wiadomości. Myślał o pozostałych przyjaciółkach Jennifer. Czy okażą się bardziej pomocne niż Shana? No i jeszcze Alan Gray. Ciekawe, co się stało z tym bogatym dupkiem. W Internecie znalazł niewiele, ale jeśli wierzyć skrawkom artykułów, Gray ma dom w Palm Desert i ciągle gra w golfa. I to nieźle, sądząc po jego pozycji w rankingu amatorów. Zostawił wiadomość na poczcie głosowej Hayesa, ale Jonas nie oddzwaniał; pewnie jeszcze niczego się nie dowiedział. Nie on jeden, stwierdził ponuro. Wentylator poruszał żaluzjami, zza których do pokoju wpadało ostre słoneczne światło przefiltrowane przez zakurzoną szybę. Nic nie trzyma się kupy, stwierdził Bentz. Zerknął w okno. Kształtna kobieta około trzydziestki poprawiała osłonę przeciwsłoneczną w wiekowym cadillacu. Zadowolona, wzięła torebkę z fotela pasażera, zarzuciła ją sobie na ramię, zamknęła samochód. Obejrzała się przez ramię i weszła do pokoju z widokiem na basen. Pomyślał o mieszkańcach zapyziałego motelu. Wszyscy mają swoje tajemnice, ukryte prawdy, które tłamszą w pokojach z wytartą wykładziną, zepsutą toaletą i miniaturową lodówką, w której z trudem zmieści się sześciopak piwa. Odszedł od okna i usiłował się skupić. Ten dzień okazał się posępnym spacerem aleją wspomnień, ale w żaden sposób nie pomógł mu stwierdzić, czy Jennifer żyje, czy nie. Z trzecim kawałkiem pizzy z pepperoni i oliwkami w dłoni zastanawiał się, po co w ogóle przyjechał do Los Angeles. Może wszyscy mają rację. Może rzeczywiście ugania się za duchem. Może ten, kto wysłał zdjęcia i akt zgonu, tylko robi sobie z niego żarty, wiedząc, że Jennifer nie daje mu spokoju, odkąd odzyskał przytomność. Może świr wykorzystuje to, by doprowadzić go do obłędu. Tylko kto wiedział, że po odzyskaniu przytomności widział jej postać? Tylko Kristi i jeszcze jedna czy dwie pielęgniarki. Nikt inny, chyba że coś wypaplały komuś, kto mu źle życzy. – Cholera. – Zamknął pudełko z pizzą, wytarł ręce i zadzwonił do żony, do kobiety, którą kochał. Która czeka na niego w ich domu pod Nowym Orleanem. Która robi, co w jej mocy, by mu zaufać. O1ivia nie odebrała. Nie zostawił wiadomości. Niby co miał powiedzieć? Że ją kocha? Wie o tym. Że za nią tęskni? Więc dlaczego nie siedzi w samolocie do Luizjany? Że nie wie, co właściwie robi w Los Angeles? Więc dlaczego nadal tu jest? Pomyślał o rozmowie z Shaną. Jutro do miasta wraca Tally White – tak przynajmniej powiedziała mu sekretarka w firmie ubezpieczeniowej, w której pracowała. Nie udało mu się na razie skontaktować z Lorraine, przyrodnią siostrą Jennifer. Były oczywiście jeszcze inne koleżanki i przyjaciółki, ale Shana, Tally i Lorraine znajdowały się na początku listy osób, którym była żona mogła zaufać. No i jeszcze Fortuna Esperanzo, przyjaciółka z galerii. Oczywiście z wielką chęcią porozmawiałby o niej z ojcem Jamesem – Jamesem, jego własnym cholernym bratem, ale to niemożliwe. James nie wstanie z martwych, nie odstawi Łazarza. Bentz był pewien, że kapłan nie żyje; niemal dałby sobie rękę uciąć, że smaży się w piekle. Z Jennifer? Na to pytanie nie znał odpowiedzi. Zgaga dawała mu się we znaki. Wyjął rolkę tabletek z kieszeni, zażył, odszukał kluczyki. Ze zmarszczonymi brwiami spojrzał na laskę opartą o ścianę, zabrał ją w końcu, wziął też kurtkę i wyszedł na kalifornijski skwar. Zamknął swój pokój i ruszył betonową alejką do samochodu. Po drodze minął faceta z psem. Spike obwąchiwał popękany asfalt – albo szukał resztek jedzenia, albo miejsca, żeby się załatwić. Bentz skinął głową jego właścicielowi i wsiadł do samochodu.

Posted in: Bez kategorii Tagged: delikatny makijaż na wesele krok po kroku, justyna kowalczyk koniec kariery, ubiór na komunie dla matki,

Najczęściej czytane:

Jednak w podróży trochę się rozluźniły. Częstując się

szampanem, który służący akurat zanosił do drugiego przedziału, zwierzyły się nawet, że wolą kanapki z gęsią wątróbką niż z kawiorem. ... [Read more...]

kolorze mocnego błękitu Tempera obszyła krezami o tej

samie barwie, podobnie jak żakiet, na który lady Rothley narzuciła wykończoną futerkiem pelerynę. Futro było stare — pochodziło jeszcze z zimowego ... [Read more...]

wyjście z ogrodu. - Był tu Alfredo. Po co przyjechał? ...

- Chyba powinnaś zapytać o to Lorenza - odpowiedziała Jodie z nadzieją, że się od niej uwolni. - On nie chce się z tobą ożenić. Pragnie mnie. Zawsze mnie pragnął. Kiedyś wybrałam jego kuzyna, więc Lorenzo chce mnie teraz ukarać i pokazać, że już o mnie nie dba. Ale tak nie jest. Wciąż mnie pragnie. W każdej chwili mogę tego dowieść. Niezależnie od tego, co ci powiedział, żeni się z tobą, żeby udowodnić, że potrafi oprzeć się uczuciu do mnie. Weźmie cię do łóżka, ale będzie marzył o mnie - rzuciła jej wzgardliwe spojrzenie, podobne do tego, jakim obdarzyła ją Louise. Serce Jodie stanęło na moment. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 twojterapeuta.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste